środa, 21 sierpnia 2013

C Z T E R Y

Punkt CZTERY czwarty to no trudno, no trudno, że przytyłam.

Bo niestety...tyje się :| nasz organizm, który żył na wiecznym znaku zapytania niczym "być, albo nie być" czyli zjem dziś czy nie zjem? Jest na tyle zakręcony, że będzie n i e s t e t y odrobinę chętniej magazynował niż spalał. OooOOoooOOoo, ale jak to W OGÓLE nie jest istotne, co z tego?!

Bulimiczki mają to do siebie, że wierzą w działania ''akcja-reakcja'' i nie dotyczy to tylko jedzenia. Robię coś, nie ma efektu po tygodniu, rzucam i biorę się za coś zupełnie innego- ostatecznie nie potrafię nic. Jesteśmy przyzwyczajone do szybkiego pozbywania się kalorii. Wychodzenie na kaloryczne zero PRZYNAJMNIEJ (mocno) TEORETYCZNIE osiągałyśmy przez wymiotowanie, zjadłam 5 000 kalorii, zwymiotowałam 5 000 kalorii. Co kiedy wymiotowanie znalazło się na liście rzeczy a b s o l u t n i e zakazanych?


Skoro nauczyłaś się już jeść regularnie i powiększyłaś listę potraw ulubionych lub przynajmniej jesteś na dobrej drodze, pora zastanowić się jak teraz zawalczyć o powrót do wagi wyjściowej.

Wszelkie diety- south beach czy dieta dr. Dukana i liczenie kalorii są w 100% (na razie) zakazane.

Uprawiamy sporty ;)

Oprócz tego, że pozbywacie się kalorii trwalej, oprócz tego, że sylwetka nie będzie po prostu wychudzona, ale jędrna i smukła, to nauczycie się, że na niektóre rzeczy trzeba zapracować, a nie jak było kiedyś- "słodka góra przyjemności, przecież gardło-palec i wychodzę na zero".

Na efekty będziecie musiały trochę poczekać, ale naprawdę warto :)
Żeby lepiej orientować się w ilość spalonych kalorii polecam ENDOMONDO.

http://deridaarli.blogspot.com/2013/07/endomondo.html

Co do samego sportu - ważne, żebyście go pokochały!- ale jeżeli do tej pory byłyście 99% antysportowe i właśnie otwieracie listę dotychczas wymyślonych rodzajów aktywności fizycznej, żeby wybrać coś dla siebie, chciałabym (znowu) polecić (tak, wiem...) BIEGANIE.

http://deridaarli.blogspot.com/2013/07/radzenie-sobie-z-kilogramami-ex-bulimica.html

primo- jest tanie
drugieprimo- najlepiej, najszybciej spala kcal
trzecieprimo- nie wymaga szukania innych zawodników
primoprimo- odstresowuje, macie miliony minut na myślenie o wszystkim i o niczym, możecie uzupełnić braki w Waszej znajomości muzycznych hitów, przesłuchując setki, seteczki płyt płyteczek :)

Polecam również ( :P ) Ewę Chodakowską - http://www.ewachodakowska.pl/  mimo, że biegam już sobie nanana półmaratony i myślałam, że nie zakwaszę już sobie żadnego z moich 450 mięśni, to 60 min z Ewą i proszę...jednak jest zakwas. <3

A! Pamiętajcie- buty do biegania, STANIK DO BIEGANIA (cycek ważny! pamiętać!)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz